Zdjęcia z polowania na białe kozaczki oblegane w Internecie
Od czterech lat trwają bezkrwawe męskie łowy na botki. Miejskie safari z aparatem
Kto pamięta skórzane mokasyny z nieodzownymi szyszkami‚ w których niejeden syn ludu zadawał szyku. Biały kozaczek jest ich młodszą siostrą. Pierwszą kulturystkę spod znaku kozaka spotkałem, czekając na lotnisku w Rzymie, gdy z zaciekawieniem przyglądałem się współpasażerom. Moim oczom ukazały się dwie panie z dziećmi na rękach żegnające się z włoskimi mężami. Widać było‚ że zamierzają zadać szyku w ojczyźnie. Obie w białych kozaczkach z ekstradługimi czubami. Do tego jedna miała na sobie leginsy w lamparci wzorek. Wszystko na nich było jarmarczne‚ aż kapiące od pozłotkowych detali. Wrażenie obciachu dopełniały tapeta na ich twarzach i tlenione włosy. Jeśli ubranie jest naszą społeczną skórą, to wyraźnie poczułem‚ że ja i one nie jesteśmy jednej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta