Jak pogoda, to do parku
Jak jest ładna pogoda, to nie ma co iść do kina czy muzeum, tylko na dwór. Ja mam blisko do Parku Praskiego. To taki zupełnie zwykły park, chociaż teraz jest na nim nowy plac zabaw. Ale nie taki super. Za to w tym parku fajnie się jeździ na rowerze. Najlepiej rodziców posadzić na ławce i zniknąć w alejkach. Tam są takie tajemnicze przejazdy i można znienacka wynurzyć się z krzaków. A jak ktoś chce iść na szaleństwa na placach zabaw, to najlepiej do parku przy Grochowskiej. Tam jest wielki pająk ze sznurków. Albo na plac Wilsona, gdzie z takich sznurków zjeżdża się na dół po zjeżdżalni.
Piotrek Czuryłło, lat 8