Prawie nikt nie wierzy w dopingową czystość Jekaterini Thanou
KRZYSZTOF RAWA
Świat nie miał wątpliwości – to, co wyprawiały sławy greckiego sprintu Kostas Kenteris i Jekaterini Thanou przed startem w Atenach, było kpiną z systemu badań antydopingowych.
Obojgu długo udawało się unikać kontroli przed zawodami olimpijskimi, ale gdy w końcu dopingowi policjanci wpadli do wioski, usłyszeli, że znana para miała wypadek motocyklowy i leży w szpitalu. Sfingowanie wypadku było ostatnią próbą uniknięcia odpowiedzialności.
Oboje przynieśli wstyd greckiej lekkoatletyce, oboje zostali wyrzuceni z wioski olimpijskiej, a potem zdyskwalifikowani na dwa lata. Dwa razy wyższą karę dostał ich trener Christos Tzekos, w ojczyźnie zwany Chemikiem, który sprowadzał i handlował niedozwolonymi środkami. Sprawa sądowa Thanou i Kenterisa o oszukiwanie władz antydopingowych (w Grecji to przestępstwo kryminalne) jeszcze się toczy.
Kenterisa na bieżni już nie zobaczymy, ale Thanou, dziś 33-letnia, wróciła po dwóch latach i choć w wielkich imprezach nie miała znaczących wyników albo nie startowała, niedawno uzyskała na Krecie czas 11,39 na 100 metrów i to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta