Lekko, łatwo i przyjemnie
Po dobrym meczu i spokojnej grze Legia bez kłopotu pokonała na Białorusi FK Homel 4:1, awansując do II rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Po dwie bramki zdobyli: nowy nabytek klubu Maciej Iwański i wreszcie w pełni zdrowy Sebastian Szałachowski.
Warszawiacy, jako pierwszy polski zespół w historii, wygrali rywalizację z ekipą z Białorusi (niedawno sztuka ta nie udała się w Pucharze Intertoto Cracovii, która uległa Szachtiorowi Soligorsk).
Już od środowego poranka ulice Homla zapełniły się kibicami w legijnych barwach. Choć przyjechało ich tu ledwie stu, to każdy „robił za kilku”. Warszawiaków wsparli zaprzyjaźnieni fani z Elbląga, Sosnowca, a nawet Zenita Sankt Petersburg. Na ich przyjazd specjalnie zmobilizowała się milicja.
– Na razie jest ich 95. 53 w hotelu, reszta rozjechała się po mieście – usłyszeliśmy ścisłą informację od miejscowego milicjanta. – W naszych szeregach panuje pełna mobilizacja. Mecz obsłuży 750 milicjantów, 550 pojawi się na stadionie. Powtórki z Wilna, gdzie doszło do rozrób, nie będzie – dodał.
Rzeczywiście, kibice przez cały mecz dopingowali Legię i nie zamierzali wszczynać awantur z milicją.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta