Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lekko, łatwo i przyjemnie

01 sierpnia 2008 | Życie Warszawy | Andrzej Borodej
Tak grającego Sebastiana Szałachowskiego kibice Legii chcieliby częściej
źródło: Przegląd Sportowy
Tak grającego Sebastiana Szałachowskiego kibice Legii chcieliby częściej

Po dobrym meczu i spokojnej grze Legia bez kłopotu pokonała na Białorusi FK Homel 4:1, awansując do II rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Po dwie bramki zdobyli: nowy nabytek klubu Maciej Iwański i wreszcie w pełni zdrowy Sebastian Szałachowski.

Warszawiacy, jako pierwszy polski zespół w historii, wygrali rywalizację z ekipą z Białorusi (niedawno sztuka ta nie udała się w Pucharze Intertoto Cracovii, która uległa Szachtiorowi Soligorsk).

Już od środowego poranka ulice Homla zapełniły się kibicami w legijnych barwach. Choć przyjechało ich tu ledwie stu, to każdy „robił za kilku”. Warszawiaków wsparli zaprzyjaźnieni fani z Elbląga, Sosnowca, a nawet Zenita Sankt Petersburg. Na ich przyjazd specjalnie zmobilizowała się milicja.

– Na razie jest ich 95. 53 w hotelu, reszta rozjechała się po mieście – usłyszeliśmy ścisłą informację od miejscowego milicjanta. – W naszych szeregach panuje pełna mobilizacja. Mecz obsłuży 750 milicjantów, 550 pojawi się na stadionie. Powtórki z Wilna, gdzie doszło do rozrób, nie będzie – dodał.

Rzeczywiście, kibice przez cały mecz dopingowali Legię i nie zamierzali wszczynać awantur z milicją.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8080

Spis treści

Po godzinach

1944 - przed nami
1956 – Wolność i miłość ***
50. urodziny na scenie
Artyści lubią zabytkowe kościoły
Bard, który ma słabość do ballad
Batman znów powraca
Bez tańca nie ma rytmu
Cieszmy się spotkaniem z bohaterami
Czas wolny
Czeski szturm: z piosenką na Polskę!
Dla metalowego zespołu, od którego się wszystko zaczęło
Dziewczyny na parkiet
Dziwny rock Cynic
Ekstra
Funk pozamiata na dziedzińcu
Głos jak laser
Historia bez kurzu
Historia drewnianego chłopczyka
Humor leczniczy
Imprezy
Indiana Jones odwiedza Klocki-Zdrój
Interaktywny świat zwierząt
Islandzki koktajl
Jak pogoda, to do parku
Kalendarium
Kino parkuje obok piaskownicy
Komeda w nowej wersji
Kontrabas z Kalifornii
Letni mikrokosmos podwórkowy
Letni wieczór przed ekranem
Mieszając składniki najwyższej jakości
Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka
My cichociemni. Głosy żyjących ***
Mów mi Dave ***
Na ekranie Iluzjonu
Następca festiwalu z Jarocina
Nie tylko wizja lokalna
Niepoważna biżuteria wymyślona z humorem
Nowy zespół Tytusa
Nuta niezależnych
Obiad wśród szumiących drzew
Ogień na kopcu przez 63 dni
Piosenki z mocnym tekstem
Pokaz na dziedzińcu muzeum
Polecamy w galeriach i muzeach
Polscy pogromcy smoków
Pożegnanie z życiem
Romantycznie i z humorem
Romantycznie z mumią
Rowerzyści na barykadach
Rzeka biało-czerwona
W poszukiwaniu teatralnych wrażeń
Wakacyjne podglądanie
Walki na prawym brzegu
Warszawskie ogródki
Wojenne dzieci i Pani Schronowa
Wokal uniwersalny
Wszyscy jesteśmy Hamletami
Wszystko, czego nam latem potrzeba, to kolejna rewolucja
Włoski smak na Białołęce
Z miasta bez miłości
Z myślą o emerytach
Z pięciolinią w tle
Z wizytą u zwierząt
Zagrają
Śpiewajmy powstańcze piosenki
Zamów abonament