Recenzja - Tradycyjne bajanie dla dorosłych
Lisica i borsuk postanawiają spłatać figla buddyjskiemu mnichowi opiekującemu się małą świątynią na odludziu. Dwójka zwierząt zakłada się, które prędzej wypłoszy biednego człowieka. Ale los sprawia, że z każdym rozdziałem przybywa postaci chętnych do decydowania o życiu innych.
Poznajemy więc mistrza yin-yang Onmyoji, trzy wiedźmy, a także Mikado Wszelkiego Nocnego Śnienia, czyli... Sandmana znanego z nagradzanej serii komiksowej Neila Gaimana, który tym razem postanowił zinterpretować starą japońską baśń.
Brytyjski autor zerwał z formułą historii z dymkiem i postawił na tradycyjną, liryczną opowieść. Pięknie i bogato ilustrowaną przez Yoshitakę Amano, twórcę komiksu „Vampire Hunter D”.
Całość urzeka, pamiętajmy jednak, że nie jest kierowana do dzieci.
„Senni łowcy”, wyd. Egmont