Otoczenie Juszczenki popełnia błąd
– Nie sądzę, by Tymoszenko mogła zrezygnować z integracji z Zachodem w zamian za poparcie Rosji – mówi „Rz” znany ukraiński filozof Myrosław Popowycz
Rz: Czy Julia Tymoszenko rzeczywiście liczy na poparcie Rosji w wyborach prezydenckich w 2010 roku?
Myrosław Popowycz: Nie sądzę, by Tymoszenko była tak naiwna, żeby liczyć na poparcie Kremla. O jej zwycięstwie czy porażce zdecydują nastroje wyborców oraz wewnętrzna sytuacja w kraju. Pani premier może się natomiast obawiać kryzysu gospodarczego wywołanego przez Rosjan. Mógłby on spowodować zmniejszenie jej popularności. I nie chodzi tu o walkę o dostawy rosyjskiego gazu, bo za surowiec i tak zapłacimy cenę rynkową. Obawy Julii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta