Jeszcze raz o legislacyjnym festiwalu życzeń dotyczącym prawa spółek
- Warto na bieżąco śledzić kierunek zmian w europejskim i światowym prawie. Nie trzeba będzie wtedy gonić świata ani odkrywać Ameryki – pisze prof. dr hab., członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, przewodniczący zespołu Komisji Kodyfikacyjnej ds. Zmian w Prawie Spółek
W artykule „Kodeks spółek handlowych: nożyce się odezwały” („Rz” z 26 sierpnia) prof. Andrzej Kidyba poddał krytyce tekst mojego autorstwa „O festiwalu życzeń dotyczącym prawa spółek” („Rz” z 12 sierpnia). Autor ten mija się z faktami, wprowadzając w błąd czytelników. Niezbędne jest krótkie ustosunkowanie się do tych nielicznych jego twierdzeń, które dotykają kwestii merytorycznych. Ocenę stylu wypowiedzi autora pozostawiam czytelnikom.
Więcej czynów, a mniej słów
Profesor Kidyba zarzuca prowadzenie monologu w zakresie zmian w prawie spółek. Wszelkie zmiany w prawie spółek proponowane przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego (komisja) są konsultowane. Projekt jest przygotowywany w ramach zespołu problemowego, a następnie dyskutowany na posiedzeniu plenarnym komisji. Wcześniej jest recenzowany przez znawców prawa spółek zapraszanych na posiedzenie plenarne. Projekt komisji jest kierowany do uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji społecznych. Następnie trafia do rządu. Kolejny etap to ścieżka legislacyjna w Sejmie i Senacie.
W dyskusji nad projektem bierze zatem udział kilkadziesiąt osób. Do żadnego z projektów komisji Andrzej Kidyba nie zgłosił żadnych uwag. A miał wystarczająco dużo czasu, by to uczynić, skoro projekty komisji „wiszą” co najmniej przez kilka miesięcy na stronie internetowej. Uwagi można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta