Rozgrzewka przed wyścigiem do europarlamentu
Kto do Strasburga. Partie już się szykują do wiosennego starcia o 51 mandatów w PE. O miejsca na listach z obecnymi eurodeputowanymi będą konkurować posłowie i byli ministrowie
W politycznych kuluarach od wielu tygodni toczą się rozmowy o wyborach do europarlamentu. Również wśród Polaków budzą one coraz większe zainteresowanie. Gdy w 2004 r. po raz pierwszy wybieraliśmy eurodeputowanych, frekwencja ledwie przekroczyła 20 proc. Dziś aż 78 procent respondentów deklaruje, że wiosną pójdzie do urn. Jak wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”, dla 80 proc. ankietowanych PE jest instytucją potrzebną.
PiS stawia na znanych
Mobilizację w swych szeregach ogłosiła już opozycja. Politycy PiS, którzy są zainteresowani startem, mają czas tylko do końca września, by zgłosić to prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Od kandydatów na europosłów wymagana ma być bardzo dobra znajomość języka angielskiego i problematyki europejskiej. W przypadku obecnych deputowanych – pozytywna ocena ich pracy. Prezes Kaczyński podobno jako przykład wskazywał Marcina Libickiego, europosła PiS, który może być pewien pierwszego miejsca na poznańskiej liście.
Pewni kandydaci to też Adam Bielan i Michał Kamiński. Bielan ma otwierać listę krakowską, Kamiński – warszawską. W partii mówiło się, że do PE wybierają się minister z Pałacu Prezydenckiego Maciej Łopiński...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta