Powraca piekielnie sympatyczny demon
Guillermo del Toro ma szansę dorównać Peterowi Jacksonowi. Jeśli nie sprawnością realizacyjną, to na pewno wyobraźnią. Potwierdza to nowy „Hellboy” – od piątku w kinach
Sequel „Hellboya” – którego oglądaliśmy na polskich ekranach cztery lata temu – pokazuje, jak na przestrzeni tak krótkiego czasu wykrystalizował się styl utalentowanego Meksykanina. „Złota armia” to fajerwerki nieprawdopodobnej akcji, fantastyczne stworzenia egzystujące wespół z ludźmi i bohaterowie, których pogłębiona charakterystyka wyróżnia z tłumu papierowych postaci, jakich pełno w kinie fantasy. Do tego del Toro ma poczucie humoru, o czym świadczy zwłaszcza jego nowa premiera.
Potwory i spółka
– Moja fascynacja potworami ma podłoże niemal antropologiczne – studiuję te już wymyślone, wnikliwie analizuję, interesuje mnie ich wygląd zewnętrzny i budowa organów, a także socjologiczne podłoże ich wykreowania – wyznaje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta