Uczniom burczy w brzuchach
W części stołecznych szkół dzieci nie mogą jeść obiadów, bo nie działają stołówki – zaalarmowali „ŻW” oburzeni rodzice
Mój syn chodzi do pierwszej klasy gimnazjum nr 57 przy ul. Jagiellońskiej. Kiedy chciałam zapisać go na obiady usłyszałam, że będą wydawane dopiero w przyszłym tygodniu – mówi nasza czytelniczka. – Zdziwiłam się, ponieważ w poprzedniej szkole ciepłe posiłki były od razu – dodaje mama gimnazjalisty.
W Szkole Podstawowej nr 4 przy ul. Walerego Sławka w Ursusie dzieci, które chodzą do zerówki, obiady wprawdzie już dostają, ale nie mogą na razie liczyć ani na śniadanie, ani na podwieczorek. – Jeszcze kilka tygodni temu zapewniano nas, że sześciolatki w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta