Porażki pomagają wygrywać
US Open. Zaczęły się kobiece ćwierćfinały, pierwszy z nich dał awans Rosjance Jelenie Dementiewej. Ameryka czeka na mecz sióstr Williams
Można się zgodzić z opiniami, że mecz Sereny z Venus wyłoni przyszłą mistrzynię. Młodsza z sióstr dała sobie radę z Severine Bremond mniej więcej tak samo jak starsza z Polką. Córki pana Williamsa zagrają ze sobą po raz 17. Po finale Wimbledonu 2008 (7:5, 6:4 wygrała Venus) bilans jest równy: każda wygrała osiem spotkań. Amerykańskie siostry po raz pierwszy spotkały się w Wielkim Szlemie w tak wczesnej fazie turnieju – to efekt ich wcześniejszych kontuzji i skracania planu startów.
Od zawsze nie lubią grać przeciw sobie, Venus powiedziała kiedyś, że życie na korcie byłoby znośniejsze, gdyby nie obecność supersiostry. Walczą na poważnie. Jest niemal pewne, że na korcie im. Arthura Ashe’a z rakiet będą szły iskry.
Agnieszka Radwańska nie ma jeszcze sposobu na wygrywanie z siostrami Williams, jeśli są one zdrowe, lecz start najlepszej z Polek w trzecim w karierze turnieju US Open nie wypadł źle. Nie można było oczekiwać, że Radwańska zmiecie z kortu jedną, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta