Edukacja prawnicza: sens praktyk i sens aplikacji
Obecny model aplikacji, łącznie z przymusową praktyką sądową, nie jest niczym innym, jak próbą zatrzymania czasu – dowodzi adwokat, partner w kancelarii adwokackiej Tomczak i Partnerzy
Korporacje prawnicze swoim zwyczajem zaprotestowały przeciwko projektowi organizacji aplikacji zawodowych Ministerstwa Sprawiedliwości, który obejmuje m.in. zniesienie praktyk sądowych aplikantów adwokackich i radcowskich. Podstawowy argument przedstawicieli korporacji („Rz” 18 sierpnia) jest taki, że zniesienie praktyk spowoduje, iż w charakterze pełnomocników będą występować w sądach prawnicy zupełnie pozbawieni praktyki sądowej. Indagowani przedstawiciele korporacji prawniczych zarzucają ministerialnemu projektowi urzędnicze wygodnictwo i niezrozumienie potrzeb.
Samo MS w uzasadnieniu projektu jako argument główny za zniesieniem praktyk sądowych podaje wątpliwości natury etycznej (dostęp do tajemnicy służbowej, udział w naradzie itd.).
Zanikający punkt odniesienia
Jestem jednym z partnerów średniej wielkości warszawskiej firmy prawniczej zajmującej się obsługą biznesu. Przez ostatnich kilkanaście lat pracowało w niej w różnej postaci kilkudziesięciu aplikantów adwokackich i radcowskich. Z punktu widzenia działalności mojej firmy sąd stanowi zanikający punkt odniesienia, choć zarazem zgadzam się z tymi, którzy upominają mnie, że ów punkt odniesienia nigdy nie zaniknie. Nie wątpię, iż abstrakcyjnie rozumiany sąd jest niezbędnym „wektorem świadomości” dla każdego prawnika obsługującego biznes, bo żeby sensownie negocjować umowy, trzeba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta