Iluzje ministra sportu, czyli jak nie było we Włoszech
Powoływanie się na włoski precedens przy wprowadzaniu kuratora do związku jest grubym nieporozumieniem
Minister Mirosław Drzewiecki powtarza, że FIFA i UEFA nic nam nie zrobią, bo Włosi w podobny sposób wprowadzili komisarza do swojej federacji i nawet im nie pogrożono. Minister rozmija się z rzeczywistością.
We Włoszech rząd w żadnym momencie nie wtrącał się do sprawy, a decyzję o poddaniu związku (FIGC) pod zarząd komisaryczny podjęły wspólnie tamtejszy komitet olimpijski (CONI) i władze federacji. Wszystko zaczęło się, tak jak u nas, od wybuchu afery korupcyjnej. We Włoszech śledczy wpadli na jej trop przy okazji dochodzenia w sprawie słynnego skandalu dopingowego w Juventusie. Uznali, że zebrany materiał (podsłuchy rozmów telefonicznych ludzi włoskiej piłki) nic nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta