Dlaczego banki w Europie upadają
Najbardziej narażone na skutki kryzysu będą banki w tych krajach, które w największym stopniu dotknie spowolnienie gospodarcze – pisze Andrzej Halesiak
Kryzys sektora bankowego w USA długo wydawał się nam, żyjącym w Europie, tragicznym, acz odległym wydarzeniem. W ostatnich dniach nasiliły się jednak objawy kryzysu w znacznie nam bliższym, europejskim systemie bankowym. Mit o tym, że europejskie banki są – ze względu na bardziej tradycyjny model biznesu – bezpieczne, właśnie upada. Najbardziej narażone na skutki kryzysu będą banki w krajach, które w największym stopniu dotknie spowolnienie gospodarcze. Jednak to, co się dzieje, wywrze wpływ na cały sektor bankowy w Europie, także w Polsce.
Inny nie znaczybezpieczny
Rok temu, gdy pojawiły się pierwsze oznaki kryzysu w segmencie niskiej jakości kredytów mieszkaniowych (tzw. subprime), można było mieć nadzieję, że będzie miał on głównie konsekwencje dla gospodarki USA. Dziś wiadomo, że globalizacja, która przez ostatnie lata postrzegana była jako dobrodziejstwo, powoduje, iż kryzys rozprzestrzenia się na inne kraje i kontynenty.
Europejski sektor bankowy może wydawać się relatywnie bezpieczniejszy. Jego aktywa są 2,5 razy większe niż PKB (w USA relacja ta wynosi ok. 75 proc.), co powoduje, że znacznie trudniej jest zachwiać jego stabilnością. Co więcej, sektor ten jest w znacznie mniejszym stopniu powiązany z rynkiem kapitałowym przez proces sekurytyzacji kredytów, który postrzegany jest jako jeden z głównych winowajców problemów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta