Dwóch chce naraz
Indywidualna aż do bólu dyscyplina sportu, jaką jest tenis, ma od zawsze swoją wersję zespołową. Debel wymyślono chyba po to, by z długo przygotowywanego kortu mogła korzystać większa liczba osób.
Do dziś w wielu klubach wewnętrzny regulamin nakazuje, by popołudniami grać w pierwszej kolejności deble. Pojedynki singlowe dozwolone są tam tylko wtedy, gdy nikt nie czeka na wolny kort.
Kiedy zaczynałem grać, los postawił mi na drodze Ksawerego Tłoczyńskiego. Brat Ignacego, jednego z najwybitniejszych polskich tenisistów, był trenerem niezwykłym i sugestywnym, ale przede wszystkim uchodził za wyjątkowego speca od gry podwójnej. Nie przypominam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta