Szatan kusi inaczej, ale równie skutecznie
„Faust” w Operze Narodowej. Spektakl Roberta Wilsona zachwyca oryginalnymi pomysłami, ale najlepszy reżyser nie stworzy arcydzieła bez wybitnych wykonawców
Gdy na niedzielnej premierze Robert Wilson wyszedł do ukłonów, część widzów powitała go z uznaniem, inni zaś z dezaprobatą. Inscenizacje słynnego amerykańskiego artysty zawsze jednak wzbudzają skrajne uczucia. Warszawski „Faust” nie jest powtórzeniem jego dawniejszej realizacji na scenach świata, został przygotowany specjalnie dla Opery Narodowej. I choć nie brak opinii, że Robert Wilson najlepsze lata twórcze ma już za sobą, spektakl zajmie zapewne ważne miejsce w dorobku artysty.
„Fausta” Charlesa Gounoda można wystawiać w historycznych kostiumach, ale wówczas ludzki bunt wobec nieuchronnej starości i złowieszczy pakt z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta