Dojechać do siebie przez cudzy teren
Brak dostępu do drogi publicznej to poważna wada nieruchomości. Bez tego nie uzyskamy pozwolenia na budowę
Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest nabycie od sąsiada takiego pasa terenu, który umożliwi nam komunikację z drogą publiczną. Gdy to nie wchodzi w grę, pozostaje ustanowienie służebności drogowej, czyli po prostu prawa przejścia i przejazdu przez cudzy grunt.
Nieruchomość, która wskutek ustanowienia służebności uzyska połączenie z drogą publiczną, to tzw. nieruchomość władnąca, a nieruchomość, przez którą będzie przebiegał ów szlak drogowy, to nieruchomość obciążona.Aby uznać, że nieruchomość ma zapewniony dostęp do drogi publicznej, służebność drogowa musi mieć postać służebności gruntowej.
Jej istotną cechą jest to, iż obciąża nieruchomość bez względu na ewentualne zmiany właścicieli nieruchomości obciążonej i władnącej. Inaczej jest w sytuacji ustanowienia prawa przejazdu i przechodu na rzecz konkretnej osoby. Mówimy wówczas o służebności osobistej, która wygasa w razie śmierci uprawnionego.
Dogadaj się z sąsiadem
Umowa ustanowienia służebności drogowej zawierana jest pomiędzy właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości władnącej a właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości obciążonej. Swoją wolę właściciel nieruchomości obciążanej służebnością musi potwierdzić aktem notarialnym. Inaczej umowa będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta