Po śmierci do trumny sosnowej albo do koszyka
Z wikliny lub z papieru – to ostatni krzyk trumiennej mody. – Oby chociaż szła ona w parze z troską o zbawienie – mówią księża.
Chociaż w naszej kulturze nadal dominuje pochówek w trumnie drewnianej, to pomału zaczynają do nas docierać nowinki z Zachodu i Północy. Na rozpoczętych w piątek targach funeralnych, które do soboty odbywają się w hali Expo przy ul. Prądzyńskiego 12/14, pojawiły się np. trumny i urny wiklinowe.
Z wikliny i tektury
– W Polsce tego rodzaju trumny nie są jeszcze popularne tak jak w Anglii i Skandynawii – opowiada Urszula Bałutowska z firmy Delta-Rudnik, która je produkuje. – Tam związane są z tradycją celtycką, a także z ekologią. Całe wykonane z naturalnych materiałów, zamykane na drewniane skoble, bez użycia gwoździ.
Trumny wiklinowe są używane do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta