Po godzinach w sobotę i niedzielę
Różnorodność to przyszłość tej planety
Brytyjski muzyk, pionier trip-hopu, wystąpi w sobotę w klubie Palladium. Biletów, niestety, już nie ma, tylko w „ŻW” rozmowa z artystą
Sporo w tym roku koncertujesz. Ludzie sądzą, że trasy koncertowe to sama rozrywka, artyści przekonują, że to ciężka praca. Jak ty znosisz długie tournee?
Tricky: Przede wszystkim jest nudno. Naprawdę nie ma w tym nic ekscytującego. Widzi się niemal same lotniska i hotele. Nie ma czasu, żeby cokolwiek zobaczyć, zwiedzić. Ale najważniejsze – i to mnie niesamowicie cieszy – że ludzie przychodzą mnie posłuchać. Jestem bardzo wdzięczny fanom, że zawsze tak tłumnie uczestniczą w moich koncertach.
Występowałeś w Warszawie siedem lat temu. Czy pamiętasz coś z tamtego pobytu w Polsce?
Pamiętam piękne dziewczyny.
W ogóle dobrze się czułem w Warszawie. Brytyjczycy mają wypaczony obraz waszego kraju, którym karmią nas odmóżdżające tabloidy. Czytelnik może się z nich dowiedzieć na przykład, że żyjecie o chlebie oraz wodzie i z powodu tej biedy przyjeżdżacie do Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy – i w ogóle ludzie Zachodu – są bardzo aroganccy. Rozpieszczeni i zepsuci. Mają wszystko. Ich nastawienie do życia jest bardzo roszczeniowe. Przy tym szybko się zrażają, bo nigdy nie musieli niczego zdobywać, o nic walczyć, starać się. Nie to co Polacy. Spotkałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta