Latynoski rock
David Nalbandian pokonał dość łatwo Davida Ferrera, Juan Martin del Potro jednak przegrał w czterech setach z Feliciano Lopezem i Argentyna remisuje z Hiszpanią 1:1. Tylko publiczność w Mar del Plata nie dała gościom chwili oddechu
Wynik meczu otwarcia ucieszył zapewne każdego Argentyńczyka, choć poziom gry nie musiał zachwycić każdego miłośnika tenisa. Nadzieje Hiszpanii zostały podtrzymane, gdy słabnący z każdym gemem del Potro przegrał i rywalem, i z kontuzją.
Pierwszy finał w Ameryce Południowej rozpoczął się tak, jakby mecz w Estadio Islas Malvinas decydował o losach piłkarskiego Pucharu Świata. Patriotyczne uniesienia najpierw wzmocniły marsze, potem latynoski hard rock grupy Carmina Burana.
Każdy błąd Hiszpana to krzyk radości, każda wygrana piłka Argentyńczyka– euforia po sufit
Kibice stali podczas prezentacji tenisistów, krzyki rozsadzały halę. Nalbandian grał z Ferrerem dziesiąty mecz w karierze, sześć przegrał, lecz w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta