Śmierć prezydenta jako dzieło sztuki
W Galerii Narodowej Zachęta grupa performerów z Izraela przypomni o 86. rocznicy zamordowania prezydenta Gabriela Narutowicza
16 grudnia 1922 r. Na dworze jest mroźno – prawdziwa zima. O godz. 12 w Zachęcie rozpoczyna się wernisaż. Wśród wystawionych prac jest akwarela Teodora Ziomka „Szron”. Na otwarcie Salonu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych jest zaproszony pierwszy prezydent Rzeczpospolitej Gabriel Narutowicz. Nagle goście słyszą trzy strzały. Narutowicz pada na podłogę tuż przy „Szronie”. Zamachowcem okazuje się malarz Eligiusz Niewiadomski. Mówi, że strzelał, bo Narutowicz został wybrany na prezydenta głosami mniejszości żydowskiej.
W rocznicę tego wydarzenia grupa Public Movement z Izraela organizuje w Zachęcie (pl. Małachowskiego 3) dyskusję (w godz. 12 – 20) z warszawiakami. Głównym tematem spotkania będzie zagadnienie tolerancji. Zaplanowano także happening. Jednak jego szczegółów artyści nie chcą zdradzać.
– Zależy nam na wywołaniu zaskoczenia – tłumaczy Marianna Dobkowska, kuratorka projektu.