Szlachta w barze
Laco Adamik zrywa z narodową tradycją. W sobotę w Operze Narodowej premiera „Verbum nobile”
– Jestem cudzoziemcem, a stałem się specjalistą od polskich dzieł – mówi Laco Adamik.
– Dyrektorzy teatrów szukają realizatorów i najczęściej pada na mnie. Zresztą w mojej działalności operowej wiele rzeczy wydarzyło się przypadkowo.
Adamik jest Słowakiem, z wykształcenia reżyserem filmowo-telewizyjnym, po bardzo dobrej, jak podkreśla, akademii w Pradze. W latach 70. znalazł się w Polsce. – Zacząłem robić muzyczne widowiska w telewizji – mówi.
– Pewnego dnia dostałem ofertę wyreżyserowania w zastępstwie „Cyganerii” w Łodzi i powolutku zostałem przy operze, zwłaszcza że teatr telewizyjny praktycznie obecnie nie istnieje.
Zamiłowania wyniósł z domu (ojciec był organistą i nauczycielem muzyki w wiejskiej szkole), ale do opery wybrał się, gdy był już dorosły. Wśród pierwszych spektakli, jakie obejrzał, nie znalazły się „Straszny dwór” ani „Halka”, na które w Polsce zagania się szkolne wycieczki.
„Halkę” wystawił w 2005 r. w Operze Wrocławskiej bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta