Zabity za zszywacz
04 marca 2009 | Świat | Piotr Kościński
Polak stanowił zagrożenie, bo był uzbrojony w zszywacz. Tak tłumaczył się policjant, który w październiku 2007 roku użył paralizatora przeciwko Robertowi Dziekańskiemu na lotnisku w kanadyjskim Vancouver. W efekcie Dziekański zmarł.
Komentator kanadyjskiego dziennika „The Globe and Mail” ironizuje, że funkcjonariusz Kwesi Millington czuł się zagrożony, mimo iż miał kamizelkę kuloodporną, pistolet i pałkę.
Policjantom za śmierć Polaka nie grozi żadna kara.