Chciałyśmy pokazać, jak było naprawdę
Byłyśmy przygotowane na los, który później spotkał Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Ale od początku miałyśmy przekonanie, że robimy coś dobrego, zdrowego i potrzebnego – twierdzą Anna Ferens i Ewa Stankiewicz, autorki filmu „Trzech kumpli”
Rz: Po emisji filmu „Trzech kumpli” w TVN pojawiły się komentarze, że to był wstrząs, szok, że opadła zasłona milczenia. O to paniom chodziło?
Anna Ferens: Z jednej strony chciałyśmy dojść prawdy i ją pokazać, bo taka jest rola dokumentalisty, a z drugiej jak większość ludzi miałyśmy poczucie pewnej niesprawiedliwości, że ludzie współpracujący kiedyś z SB, z instytucją często zbrodniczą, dziś zajmują prominentne stanowiska. Co więcej, mogą być szantażowani ujawnieniem tej ciemnej karty z życiorysu i to może mieć wpływ na ich decyzje. Poza tym wyglądało na to, że nikt nie chce się tym tematem zająć.
Ewa Stankiewicz: Podobnie jak wieloma innymi morderstwami z okresu PRL. Wiedziałyśmy, że jeśli nikt nie naciśnie tego przycisku z napisem „start”, to nic się nie będzie działo przez kolejne lata. Po roku 1989 wmawiano nam, że tamte sprawy nie są ważne, że lepiej jest wybrać przyszłość, że pewnych kwestii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta