Zgłosił kradzież, której nie było
01 kwietnia 2009 | Życie Warszawy | koz
Do komendy policji przy ul. Wilczej zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że z hotelu ukradziono mu 250 tys. zł.
Pieniądze miały zginąć z pokoju, który zajmował od kilku dni. Podczas dokładnego przesłuchania Marcin K. zaczął się plątać w zeznaniach. W końcu przyznał, że nie został okradziony, tylko przegrał pieniądze w kasynie. W jego pokoju kryminalni znaleźli fałszywe pieczątki. Okazało się, że mężczyzna wyłudzał także kredyty od banków.