Wiślana Służba Brzegowa już sprząta
– Po każdym weekendzie brzegi Wisły wyglądają paskudnie – opowiada Kacper, który przychodzi wędkować nad Wisłę już od ponad 25 lat. – Mnóstwo potłuczonych butelek po alkoholu. Wandale nawet betonowe śmietniki potrafią zniszczyć.
Właśnie po to, by sprzątać takie rzeczy, powstała licząca ok. 30 osób Wiślana Służba Brzegowa, która wczoraj z workami i miotłami ruszyła nad rzekę.
– Chcemy w kompleksowy sposób dbać o Wisłę. Niezależnie od tego, kto jest jej właścicielem – tłumaczy Marek Piwowarski, koordynator prezydent miasta do spraw zagospodarowania Wisły. – Głównym problemem są butelki i puszki. W zeszłym roku wywieźliśmy znad Wisły ponad tysiąc ciężarówek odpadów.
WSB będzie sprzątać nabrzeża dwa razy w tygodniu. Są to osoby zatrudnione przez Zarząd Oczyszczania Miasta w ramach programu aktywizującego bezrobotnych „Czysta Warszawa”. Docelowo mają pełnić także funkcje przewodników po wiślanych zakamarkach.