Hożą zawładnęli artyści
Otwarte do wieczora galerie, wyprzedaże książek czy polskich plakatów. A do tego gotujący niezwykły kucharz. Tak ul. Hoża obchodziła swoje święto.
Sobotnia impreza ciągnęła się od ul. Chałubińskiego aż do placu Trzech Krzyży.
Podczas Hożartów najwięcej gapiów zgromadził Akim One Machine, Wietnamczyk z Berlina. W bramie przy Hożej 9c na kartonach rozstawił deskę, butlę gazową i garnki.
Na stoliku obok leżały pomidor, marchewka, cebula, miód, śmietana, cytryna itd. Wszystko z Wietnamu. – Wybierzcie sześć składników i napiszcie ich nazwy na kartce – zachęcał Akim. Jego kucharski performance trwał do nocy.
– Próbowałam ziemniaków w pikantnym sosie, wietnamskiej wersji omletu i makaronu – mówi Monika Jabłońska, która w przyjaciółmi wybrała się na festiwal ulicy.
– Wszystko jest pyszne.
W bramie, w której gotował Akim, odsłonięto mural – dzieło Mikołaja Długosza. Na murze starej kamienicy pojawiła się wielka złotówka nawiązująca do reklam malowanych na ścianach w PRL-u.
A na kolorowych tabliczkach zawisły historie mieszkańców Hożej.