Zespół BMW Sauber na dnie
Gorzej już być nie może. Robert Kubica i Nick Heidfeld zajęli dwa ostatnie miejsca. Trzecie zwycięstwo w tym sezonie odniósł Jenson Button z zespołu Brawn GP
Dla duetu BMW Sauber szanse na zdobycie punktów prysły tuż po starcie. Obaj kierowcy ruszali z dalszych pozycji – w czasówce Kubica wywalczył 13., a Heidfeld 14. pole startowe.
Polak dostał się pomiędzy samochody Heikkiego Kovalainena i Heidfelda. W lewym łuku Niemiec zszedł do wewnętrznej, ustawiając tył swojego samochodu przed przednim skrzydłem bolidu Kubicy. Nad torem pofrunęły urwane kawałki spoilera i Polak musiał zjechać na pas serwisowy.
– Miałem Heikkiego z lewej i Nicka z prawej – opowiadał po wyścigu krakowianin. – Heikki zjeżdżał w prawo, próbowałem hamować, ale Nick był z przodu i jechał swoim torem, zawadziłem skrzydłem o jego tylne koło. Chciałem od razu zjechać, ale był jakiś problem z radiem i zrobiłem to dopiero na drugim okrążeniu.
Klucz do zwycięstwa
W chwilę później na stanowisku BMW Sauber pojawił się także Heidfeld, z taką samą usterką. Ofiarami zamieszania w pierwszych zakrętach padli jeszcze Felipe Massa i Kazuki Nakajima, a tymczasem z przodu Timo Glock i Jarno Trulli, którzy po raz pierwszy w historii Toyoty wywalczyli dla japońskiego zespołu dwa miejsca w pierwszym rzędzie na starcie, próbowali wykorzystać mniejszy zapas paliwa w swoich samochodach i jak najszybciej uciec pogoni prowadzonej przez Jensona Buttona.
Lider punktacji po starcie znalazł się za Lewisem Hamiltonem, ale już na początku drugiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta