Trudny powrót
Wydawało się, że odradzająca się Rzeczpospolita dostrzegła po latach swych zapomnianych rodaków na Wschodzie.
Już w preambule konstytucji z 1997 r. zawarto stwierdzenie, iż „złączeni jesteśmy więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi po świecie”. Powołano komisje sejmowe i senackie, organizacje, fundacje. Jednak pozostaje ciągle niezrealizowany bardzo ważny dla naszych Rodaków na Wschodzie 52 artykuł konstytucji: „Osoba, której pochodzenie polskie zostało stwierdzone zgodnie z ustawą, może się osiedlić na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na stałe”.
Od 20 już lat bezowocnie oczekują na powrót do ojczyzny Polacy w Kazachstanie, Uzbekistanie i innych byłych republikach sowieckich. Ustanowiona w 2007 r. Karta Polaka, wbrew zamysłowi jej twórców, jak to obrazowo ujął wiceminister w MSWiA w odpowiedzi na interpelację poselską, nie jest nawet podstawą do stwierdzenia polskiego pochodzenia w rozumieniu odrębnych przepisów. Karta Polaka nie jest również dokumentem uprawniającym do przekraczania granicy ani do osiedlenia się na terytorium Polski. Ostatecznie zatrzymała się również prowadzona przez MSWiA na podstawie ustawy z 2000 r. repatriacja – w 2008 r. było to osiem zaproszeń w ramach systemu Rodak.
Warto zatem porównać tę sytuację z polityką powrotu i opieki nad rodakami prowadzoną przez naszych sąsiadów.
Trzymając się przykładu Kazachstanu i Azji Środkowej, należy wspomnieć, że razem z Polakami przesiedlono na te tereny około miliona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta