Dowód kontra wolność osobista
Pół świata bez dokumentów. Brytyjskie władze wycofały się z pomysłu wprowadzenia obowiązkowych dowodów tożsamości
– Dowody osobiste przypominają dyktaturę lub wojskowy reżim. Tylko takie państwo chce mieć możliwość ciągłej kontroli swoich obywateli – przekonuje „Rz” Michael Parker z organizacji NO2ID, jednej z wielu, które sprzeciwiały się wprowadzeniu dowodów w Wielkiej Brytanii.
Brytyjskie władze długo przekonywały, że obowiązkowe dokumenty pomogą zapobiec podszywaniu się pod inne osoby, wyłudzaniu zasiłków, przestępczości i terroryzmowi. Szef brytyjskiego MSW Alan Johnson przyznał jednak, że zalety te były mocno przesadzone. Zdaniem ekspertów projekt, który miał kosztować ponad 5 miliardów funtów, był też zbyt kosztowny i groził dalszą rozbudową biurokracji.
Więcej wolności
Wielka Brytania pozostanie więc w gronie blisko 100 państw, gdzie obywatele sami wybierają formę, w jakiej chcą udowodnić swoją tożsamość. Taka tradycja obowiązuje też w pozostałych krajach anglosaskich: Irlandii, Australii, Nowej Zelandii i USA oraz w państwach skandynawskich. Do założenia konta w banku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta