Fotoradary nie wszędzie takie straszne
Polscy kierowcy zarejestrowani przez fotoradar państw UE raczej unikną zapłacenia mandatu. W Unii nie ma przepisów, które umożliwiłyby jego skuteczną egzekucję
Kierowcy, którzy przekroczyli prędkość w takich krajach, jak Włochy, Francja, Słowacja czy Niemcy, i zostali zarejestrowani przez fotoradar, raczej nie powinni się obawiać mandatu. W tych państwach odpowiedzialność za takie wykroczenie ponosi kierujący. Z uwagi na trudności z namierzeniem sprawcy sprawy takie są po prostu umarzane.
W kilku państwach UE jest jednak inaczej. Ustawodawstwo Austrii, Hiszpanii czy Węgier obarcza odpowiedzialnością za wykroczenie drogowe właściciela pojazdu. Tego znacznie łatwiej namierzyć, gdyż widnieje w ewidencji swego kraju.
CEPiK pomoże
Wygląda to tak:
– Przykładowo w Austrii odpowiedni organ (np. policja) występuje do polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a właściwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta