Chaos komunikacyjny w Berlinie
Berlińczycy przeklinają kolej, bo nie mają czym dojechać do pracy. Media: nie ma już niezawodnej techniki „Made in Germany”
Scheisse (g...) – to słowo w przeróżnych konstelacjach dało się wczoraj słyszeć jak Berlin długi i szeroki. Klęli stłoczeni na peronach miejskiej kolejki S-Bahn uczniowie, turyści, kobiety i mężczyźni, bez względu na wiek i pochodzenie. Ich gniew narastał, w miarę jak na elektronicznych planszach pojawiał się kolejny napis „Kein Zugverkehr” (Brak ruchu pociągów).
– W jakim ja żyję kraju? Od miesięcy ciągle to samo, wypadają pociągi, spóźnienia, tłok i chaos – krzyczy zdenerwowana kobieta na dworcu Zoo w Berlinie. Pracuje na lotnisku Schönefeld, a pociągi w tym kierunku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta