Smolarek gra teraz u Słowaków
Słowację od pierwszego mundialu dzieli już tylko jeden punkt. Portugalczycy na razie się uratowali
Anglia i Hiszpania do drzwi mundialu nie pukały, tylko je wyważyły. Wygrały osiem meczów na osiem, tak jak Holandia, ale ona grała w słabszej grupie i awans zapewniła sobie już wcześniej. Hiszpanie wygrali z Estonią skromnie, Anglicy z Chorwatami z przytupem. Rachunki krzywd z poprzednich eliminacji, w których Chorwacja zabrała im Euro 2008, wyrównali już rok temu w Zagrzebiu, wygrywając 4:1. Na Wembley zwyciężyli 5:1, a o ich motywację zadbał trener rywali Slaven Bilić, mówiąc kilka niemądrych zdań o wpływie Fabio Capello na grę Anglików.
Słowacy wprawdzie jeszcze do mundialu nie awansowali, ale są bohaterami tej kolejki eliminacji. Wygrali na Windsor Park, skąd bez punktów wyjeżdżali w ostatnich latach mocniejsi od nich, choćby Anglicy i Hiszpanie. Irlandię Północną, z którą Polska męczyła się cztery dni temu u siebie, wyszarpując remis w dramatycznych okolicznościach, oni pokonali na chłodno: pewnie w obronie, prostymi sposobami w ataku. Vladimir Weiss, syn trenera, przy pierwszym golu tak zakręcił obrońcami i podał, że Stanislavowi Sestakowi zostało wepchnięcie piłki z bliska do siatki. Po przerwie drugą bramkę zdobył Filip Holosko i już wtedy Słowacy zaczęli świętowanie.
Zwycięstwo daje im pewność gry co najmniej w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta