Wojsko za granicę tylko za zgodą Sejmu
Generała Skrzypczaka chciano zmusić, aby drugi raz publicznie skrytykował przełożonych. To nie mogło się powieść – pisze ekspert
Publiczne wystąpienia i dymisja gen. Waldemara Skrzypczaka wywołały falę dyskusji o polskim udziale w operacjach międzynarodowych. Zabrał w niej głos także marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Sądzę, że jednym ze szczególnie istotnych problemów zasygnalizowanych przez pana marszałka jest sugestia włączenia Sejmu do procesu decyzyjnego w razie wysyłania wojska na operacje wojenne.
Konstytucyjna powinność
W przypadku operacji stabilizacyjnych, pokojowych, humanitarnych, kryzysowych taka konieczność moim zdaniem nie istnieje, bo albo są to działania w ramach praktyki czysto politycznej, leżące w pełni w gestii władzy wykonawczej, albo podejmowane w sytuacji kryzysowej, gdy występuje potrzeba szybkiej reakcji, i dodanie procedur parlamentarnych mogłoby opóźnić całą decyzję. Natomiast uważam, że w przypadku operacji o charakterze bezpośrednio wojennym istnieje wręcz konstytucyjna powinność udziału Sejmu w procesie decyzyjnym....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta