Czas na zarządzanie kryzysem finansów publicznych
Stan kryzysu wymaga odpowiedzi ze strony rządu adekwatnej do powagi sytuacji. Trzeba odpowiednio sformułować cel, jaki przy zarządzaniu kryzysem w finansach publicznych chce się osiągnąć w krótkim i długim okresie
Polskie finanse publiczne znajdują się w stanie poważnego kryzysu. Dług publiczny przyrasta w tempie ponad 100 mld zł rocznie. Potrzeby pożyczkowe państwa w ujęciu netto zwiększają się o ponad 30 mld zł rocznie. Skarb Państwa musi wyemitować i sprzedać na rynku długu papiery o wartości ponad 200 mld zł. Prywatyzacja, podstawowe pozaemisyjne źródło finansowania, kuleje. Jest niemal pewne, że w przyszłym roku wielkość długu publicznego przekroczy 55 proc. PKB. Prawdopodobieństwo, że w roku 2011 dług publiczny przekroczy granicę zakreśloną w Konstytucji RP, jest również wysokie.
Stan kryzysu wymaga odpowiedzi ze strony rządu adekwatnej do powagi sytuacji. Trzeba odpowiednio sformułować cel, jaki przy zarządzaniu kryzysem w finansach publicznych chce się osiągnąć w krótkim i długim okresie.
Na krótką metę
W krótkim okresie najistotniejsze jest niedopuszczenie do sytuacji, w której rząd i parlament zmuszone będą stosować procedury wynikające z zapisów o progach ostrożnościowych w obowiązującej ustawie o finansach publicznych.
Ostre przejście do restrykcyjnej polityki fiskalnej w pierwszej fazie nieśmiałego jeszcze ożywienia gospodarczego – gdyby założyć, że w ogóle politycznie wykonalne – pociągnęłoby bowiem za sobą recesję. Stymulacja fiskalna, która uwidacznia się w blisko 7-proc. deficycie sektora publicznego, dodaje dziś do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta