Tu mówi Kuroń: Mam dla was TVP newsa
„Wiadomości w naszym nowym dzienniku będą dobre lub złe – oby tych drugich jak najmniej – ale zawsze prawdziwe” – tak przywitał się z widzami Wojciech Reszczyński w pierwszym historycznym wydaniu „Wiadomości” 18 listopada 1989 roku. Była to aluzja do „Dziennika Telewizyjnego”, który w PRL był narzędziem propagandy
Ale okazało się, że i na „Wiadomości” politycy mieli apetyt. Często zmieniali się ich prowadzący i, co chyba ważniejsze – szefowie redakcji, a przede wszystkim prezesi TVP, dla których „Wiadomości” były oczkiem w głowie. Te zawirowania na pewno nie pomagały redakcji. I chociaż główny serwis informacyjny TVP wciąż jest liderem wśród podobnych programów, po piętach coraz mocniej depczą mu „Fakty” TVN. W październiku według danych instytutu AGB po raz pierwszy w historii serwis informacyjny stacji komercyjnej miał więcej widzów niż publicznej.
Dziś „Wiadomości” obchodzą 20. urodziny.
Wystrzał z Aurory
– Nazwa „Wiadomości” miała odciąć redakcję od niechlubnej przeszłości „Dziennika Telewizyjnego”. Pojawiło się w nich wiele nowych osób, które później zastąpiły wcześniejszych prezenterów i dziennikarzy postrzeganych jako ludzie poprzedniego reżimu – tłumaczy Krystyna Doktorowicz, medioznawca z UŚ.
Ale dla nowych dziennikarzy początki wcale nie były łatwe. Redakcję serwisu zdominowali ludzie pracujący w telewizji jeszcze w PRL. Jak opowiada Jarosław Gugała, który wtedy zadebiutował w TVP m.in. z Tomaszem Lisem i Jolantą Pieńkowską, niechętnie pomagali nowym kolegom.
– Byliśmy pełni energii i gotowi do zmian, ale współpraca była dosyć kiepska. Kierownictwo nie chciało, by na wizji pojawiały się głosy i twarze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta