Tomasz Lipiec przed komisją
Posłowie wezwali byłego ministra sportu Tomasza Lipca, by pytać o prace nad ustawą hazardową za rządów PiS. Przesłuchanie trwało zaledwie godzinę.
Posłowie PiS nie mieli pytań. Bartosz Arłukowicz (Lewica) ocenił, że zeznania Lipca niewiele wniosły do śledztwa, bo nie miał związku z aferą hazardową. Sławomir Neumann (PO) przekonywał jednak, że przesłuchanie było przydatne.
Były minister sportu zeznał m. in., że brał udział w kilku spotkaniach z udziałem Przemysława Gosiewskiego (PiS), które dotyczyły rozbieżności między resortami w sprawie nowelizacji ustawy o grach. Zaznaczył, że Gosiewski nie zajmował na nich stanowiska, ale jedynie koordynował spotkania. Wcześniej pojawiał się zarzut, że ten polityk z partii Jarosława Kaczyńskiego wspierał projekt zmiany ustawy przygotowany przez Totalizatora.