Po co Ameryka wojuje z Chinami w Internecie
Za amerykańskimi deklaracjami o obronie internetowych swobód przed reżimem w Pekinie wcale nie musi stać idealizm. To raczej chłodna kalkulacja
piotr gillert
„Ameryka staje w obronie wolności słowa”. „Waszyngton wypowiada Pekinowi cyberwojnę”. Zachodnie media ogłosiły triumf wartości nad realpolitik. Chyba trochę za szybko.
Niedawno internetowy potentat Google wywołał poruszenie na całym świecie, zapowiadając, że wobec ataku chińskich hakerów na jego konta e-mailowe i serwery wielu innych firm nie będzie już współpracować z internetową cenzurą w ChRL. W czwartek sekretarz stanu Hillary Clinton w ostrych słowach stwierdziła, że wobec chińskiej cyberagresji nadszedł czas, by bronić swobody słowa w światowej sieci. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta