Pod Grunwald z mieczem, niewiastą i napitkiem
Bractwa rycerskie energicznie przygotowują się do bitwy, która za pół roku złamie potęgę zakonu krzyżackiego
W lipcu pod Grunwaldem w rekonstrukcji bitwy z 15 lipca 1410 roku uczestniczyć będzie 4 tysiące aktorów oglądanych przez ponad 100 tysięcy widzów.
Na polach Grunwaldu stanie obozowisko zbrojnych, którym towarzyszyć będą rodziny i służba.
– Przykładamy wielkie znaczenie do detali, żeby obóz przenieść w średniowieczne realia – mówi Franciszek Jagielski, kasztelan na zamku w Inowłodzu. – Nawet na tyłek zamiast bokserek zakładamy brajesy uszyte według rycin z epoki.
Przygotowania są zaawansowane, bo do wielkiej bitwy pozostało zaledwie pół roku: płatnerze kują zbroje, rusznikarze konserwują armaty, kaletnicy szyją obuwie, garncarze wypalają misy, podczaszy suszą mięso na strychach i doglądają, jak w beczkach miód nabiera mocy, a rycerze ćwiczą na mrozie tężyznę.
Jak się chodzi w zbroi
W krakowskich ogrodach klasztornych trenuje oko i siłę mięśni Jan Smoliński, który należy do drużyny łuczników. Jego ojciec Michał zajęty jest wyrabianiem strzał.
– Powstają z drzewa bukowego, do którego za pomocą nici mocuję gęsie pióra – opowiada. – Strzały można zabezpieczać przez woskowanie lub olejowanie. Ze względów bezpieczeństwa zamiast ostrych grotów zostaną umocowane pacynki z materiału. Wyrób jednej strzały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta