Bank straci cierpliwość po pół roku
Jeśli masz problemy ze spłatą kredytu hipotecznego, lepiej porozum się z bankiem, zamiast unikać z nim kontaktu. Może uda się wtedy sprzedać kredytowane mieszanie bez kosztów postępowania komorniczego lub wynegocjować przerwę w spłacie rat
Decyzja o wypowiedzeniu umowy kredytowej i podjęciu czynności egzekucyjnych przy kredytach hipotecznych jest ostatecznością – twierdzą banki. Zanim przekażą sprawę do sądu, zwykle wysyłają do kredytobiorcy kilka monitów, a czasem nawet przedstawiciela banku, by sprawdził, co się dzieje. Takie oczekiwanie na wyjaśnienia klienta trwa średnio około pół roku od niezapłacenia pierwszej raty.
Jak to robią banki
Na przykład w Banku BPH osoba, która zalega ze spłatą czterech rat, powinna liczyć się z wypowiedzeniem umowy kredytowej. Bank jednak wysyła do niej jeszcze trzy wezwania do zapłaty. Gdy kredytobiorca nadal nie płaci, a jego zaległości obejmują sześć rat, bank wystawia bankowy tytuł egzekucyjny i kieruje sprawę do sądu.
W Banku Pocztowym po trzech kolejno niezapłaconych ratach kredytowych oraz przy bezskutecznych działaniach prewindykacyjnych przez 90 dni (brak odzewu dłużnika na listy, telefony, SMS) sprawa zostaje przekazana do windykacji.
W ING Banku kredytobiorca już po dziesięciu dniach od wystąpienia zaległości w spłacie raty jest monitowany telefonicznie lub dostaje upomnienie pisemne. W praktyce wypowiedzenie umowy następuje w przypadku braku spłaty trzech kolejnych rat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta