Godność pracownika lepiej jest szanować
Szefowi nie wolno używać wobec podwładnego słów wulgarnych, ordynarnych i niewybrednych. Zwłaszcza długotrwale. Bo takie zachowanie może być potraktowane jako ciężkie naruszenie obowiązków
Godność pracownika w rozumieniu art. 111 kodeksu pracy należy definiować w kontekście art. 30 konstytucji jako cechę przyrodzoną i niezbywalną, którą ma ze swej natury każdy człowiek, jednak w odniesieniu do jego społecznej roli.
Ważny jest obiektywizm
W ocenie Sądu Najwyższego wyrażonej w wyroku z 8 października 2009 r. (II PK 114/09) godność trzeba widzieć obiektywnie, niezależnie od tego, czy dana osoba ma wyrobione poczucie godności w znaczeniu subiektywnym, rozumianym jako poczucie własnej wartości.
Oznacza to, że pracodawcy nie wolno naruszać godności przysługującej pracownikowi jako człowiekowi bez względu na to, czy zatrudniony odbiera zachowanie szefa jako krzywdę i protestuje przeciwko niemu, czy też godzi się na złe traktowanie.
Innymi słowy dla oceny, że doszło do naruszenia godności pracownika, nie ma znaczenia fakt, czy on sam potraktował określone zachowanie osoby reprezentującej pracodawcę jako uderzające w jego godność, jednak reakcja pracownika na takie zachowanie może mieć znaczenie dla oceny, czy naruszenie godności obiektywnie wystąpiło.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta