Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy komicy obrażają ludzi

25 marca 2010 | Kultura | Tomasz Gromadka
Grzegorz Halama rozśmiesza w programie Comedy Central „Hu jak Humor” (fot: Min Zięba)
źródło: comedy central
Grzegorz Halama rozśmiesza w programie Comedy Central „Hu jak Humor” (fot: Min Zięba)
Jerzy Kryszak rozbawia widzów podczas festiwalu  w Opolu
autor zdjęcia: Sławomir Mielnik
źródło: NTO
Jerzy Kryszak rozbawia widzów podczas festiwalu w Opolu

Nareszcie doczekaliśmy się w Polsce stand up comedy. Na razie nie dorównuje anglosaskim wzorcom

– Najkrótsza definicja stand up? Osobowość plus poczucie humoru – mówi „Rz” Grzegorz Halama. – Na razie polscy adepci tej komediowej formy rozumieją niewiele: trzeba stać na scenie w prywatnych ciuchach i opowiadać dowcipy. A to zaledwie zewnętrzne przejawy.

W Polsce ten gatunek dopiero się rozwija pod wpływem zachodnich komików, a także rodzimych tradycji – kabaretowej i teatralnej. Nie polega jednak na wchodzeniu w role czy odgrywaniu zabawnych scenek, ale na byciu sobą podczas występu.

– Dlatego jest wyzwaniem. Nie da się udawać osobowości, publiczność odrzuci sztuczne zachowanie – twierdzi Halama.

Charakterystyczny jest humor – prowokujący, a w radykalnej odmianie – łamiący normy przyzwoitości i społeczne tabu.

Stołeczna specjalność

Formę zbliżoną do stand up comedy prezentuje program telewizji HBO „Na stojaka”, w którym znani polscy komicy stają oko w oko z publicznością w studiu. Gatunek narodził się jednak z dala od mediów, w zadymionych klubach USA i Wielkiej Brytanii.

– W barach wychodzili na scenę robotnicy, przedstawiciele mniejszości etnicznych czy imigranci. Zapomniani przez polityków, przetwarzali frustracje w żarty:...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8582

Spis treści
Zamów abonament