Gigantyczna pralnia marihuany
Zapadnie, kanały ewakuacyjne, system komputerowy – tak wyglądała największa plantacja konopi indyjskich
– Wszyscy u nas zachodzili w głowę: po co komu taka wielka hala w środku wioski, z dala od głównych dróg? – wspomina Aleksandra Kołutkiewicz, sołtys Radzewic pod Poznaniem.
Początkowo mówiło się, że będzie tam ubojnia zwierząt, potem – że hurtownia materiałów budowlanych. Wreszcie wśród mieszkańców rozeszła się wieść – będzie pralnia.
– Ale nic tam się nie działo. Czasem kręcili się jacyś ludzie, od tyłu podjeżdżały busy. Z przodu tylko psy biegały – opowiada pani sołtys.
Nawet płacił podatki
Posesja należy do Janusza P. z pobliskiego Kórnika. To on postawił na niej pokaźnych rozmiarów budynek i zarejestrował firmę.
Zatrzymani mają od 24 do 47 lat. Niektórzy byli już notowani za pobicia i oszustwa
Tak jak mówili mieszkańcy i zgodnie z dokumentami – miał prowadzić pralnię chemiczną. Płacił podatki.
– We wnętrzu hali stały pralki i kosze z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta