Politycy ćwierkają dla rozgłosu
Po sukcesie portali społecznościowych Polacy zakładają mikroblogi. Politycy gonią modę i wyborców
Twitter, blip, flaker, sypacz, yam – mikroblogi rozpoczęły podbój polskiego Internetu. Według szacunków już ponad milion osób w naszym kraju „ćwierka” (to właśnie oznacza angielskie słowo „twitt”). Eksperci uważają, że serwisy, w których można zamieszczać jedynie bardzo krótkie informacje tekstowe (ok. 140 znaków), mogą powtórzyć sukces Naszej-Klasy czy Facebooka.
– Ludzie piszą je, żeby wyrazić swoje opinie oraz poinformować przyjaciół, co aktualnie robią. Do najpopularniejszych należą informacje typu: „wieczorem idę do kina, czy ktoś się przyłączy?” – mówi „Rzeczpospolitej” dr Michał Pręgowski, badacz blogów z Politechniki Warszawskiej.
Politycy, którzy próbują nadążyć za wyborcami, oprócz blogów zaczęli zakładać także mikroblogi. Pisanie w tych serwisach na razie bardzo im się opłaca. Mikrowiadomości polityków często podchwytują media.
Tak było, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta