Poprę tego, który mi więcej obieca
Ludwik Dorn: bacznie śledzę wypowiedzi kandydatów. Do ich notowania mam folderek w komputerze
Rz: Kogo pan poprze w II turze wyborów, Lecha Kaczyńskiego czy Bronisława Komorowskiego?
Ludwik Dorn, kandydat Polski Plus na prezydenta: Zobaczymy, kto przejdzie do II tury.
Co mamy patrzeć, przecież to widać.
Może pani wzrok sięga pół roku naprzód. Ja jestem bardziej przyziemną istotą, bez zdolności jasnowidzenia.
A zdolności analizy politycznej?
Nie sądzę, bym był pozbawiony akurat tej zdolności. I ona mi mówi, by nikogo nie przekreślać.
Niby dlaczego? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują dziś, że tak będzie. Albo Komorowski, albo Kaczyński.
Tak wskazują dziś, ale czy tak będzie np. za miesiąc? Widzę powtarzalną okoliczność: wybory prezydenckie w Polsce zawsze czymś zaskakiwały.
Mocno wątpię, by zaskoczyła mnie wygrana Kwaśniewskiego, gdy starał się o reelekcję.
A nie zaskoczyło pani, że przywódca wtedy największego i rządzącego ugrupowania był dopiero trzeci?
Chodzi panu o Mariana Krzaklewskiego? Zupełnie mnie nie zdziwiło. To była oczywista oczywistość.
To pani i Jarosław Kaczyński mają zdolność do określania oczywistych oczywistości. Ja jestem jej pozbawiony.
Zostawmy te wzajemne uprzejmości. Co może się stać, by wybory...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta