Sikorski – tenor eksportowy
Radosław Sikorski upadł przez swą bufonadę i niechęć do ludzi. Wielka kariera czeka go tylko wtedy, gdy ktoś władzę przyniesie mu na talerzu – pisze publicysta
Prawyborcza porażka Radosława Sikorskiego rozpaliła w Platformie Obywatelskiej ogień spekulacji na temat przyszłości ministra spraw zagranicznych. Co ciekawe, wszystkie wychodzą z założenia, że Donald Tusk tak po ludzku go nie znosi i ma dosyć brania odpowiedzialności za jego wpadki w polityce zagranicznej. Dlatego – dowodzą jedni – najpóźniej jesienią, po sukcesie Komorowskiego w wyborach, Sikorski straci posadę.
Tusk go nie lubi – przyznają platformiani konserwatyści – ale ma na głowie ważniejsze problemy, czyli ewentualny sojusz Schetyny i Komorowskiego, więc nie będzie tracił czasu na walkę z Sikorskim, a może nawet uczynić go wicepremierem. Jak widać, odgadywanie myśli cesarza jest ulubioną rozrywką dworzan bez względu na ustrój.
Faktem jest, że dla Sikorskiego nic nie będzie już takie jak przedtem. Dotychczas był podejrzewany o prezydenckie aspiracje, o wielkie polityczne ambicje, ale nie robił nic, by je ziścić. Aż tu nagle kaprys Tuska sprawił, że zaczął się liczyć w grze o znacznie większe niż dotąd stawki. Czy wyczuje krew i nie popuści, czy też górę weźmie jego wyniosła, pańska duma niepozwalająca mu na serio zabiegać o poklask partyjnej gawiedzi? Nawet jego zwolennicy się obawiają, że górę weźmie to drugie.
Obity przez liberałów
Sikorski wiedział, że nie ma szans, ale jednak zderzenie ze szklanym sufitem było dla niego bolesne. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta