Twarze i łebki w zbliżeniu
Fotografie Amerykanki Roni Horn w warszawskim Zamku Ujazdowskim to jedna z ważniejszych wystaw sezonu
Warszawskie Centrum Sztuki Współczesnej nie rozpieszcza ostatnio widzów głośnymi nazwiskami artystów, toteż pojawienie się na afiszu Roni Horn jawi się w kategoriach cudu.
Pokazała wprawdzie tylko trzy fotograficzne serie, ale dzięki i za to – bo Horn, rocznik 1955, to postać z górnej półki. Wszechstronna artystka z imponująco długą listą wystąpień w miejscach, które każdy twórca chciałby zaliczyć – od Centre Pompidou po Tate Modern; od weneckiego Biennale (1997) po nowojorskie Whitney Museum.
W Warszawie Roni Horn pojawiła się osobiście i na zdjęciach, co zawdzięczamy kuratorce Miladzie Ślizińskiej.
Pierwsza sala: portrety Roni wykonywane przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta