Mało ministrów u Orbana
Tylko ośmiu ministrów wejdzie w skład nowego gabinetu. Będzie to jeden z najmniejszych rządów w Europie
Dotychczas w węgierskim rządzie było 14 ministrów. Jednak Viktor Orban – przywódca centroprawicowego Fideszu, który w kwietniowych wyborach zdobył dwie trzecie miejsc w parlamencie, zyskując władzę niemal absolutną – już dawno zapowiadał, że za jego rządów taka liczba resortów będzie nie do pomyślenia.
Ze spełnieniem tej obietnicy nie zwlekał. Skład gabinetu przedstawił w poniedziałek, dwa tygodnie przed pierwszym posiedzeniem nowego parlamentu i w pięć dni po powierzeniu mu przez prezydenta László Sólyoma misji sformowania nowego rządu. Towarzyszyło mu tylko ośmiu przyszłych ministrów. Orban zadeklarował, że chce, by nowy rząd działał szybko i skutecznie.
– W ten sposób wysłał sygnał do narodu, że jego rząd robi coś, czego nikt do tej pory nie robił. Węgrzy mogą teraz uwierzyć, że jego gabinet będzie wydawał mniej pieniędzy na biurokrację. I będzie oszczędny – mówi „Rz” Mark Szabo, politolog z Perspective Institute w Budapeszcie.
On sam – po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta