Rozgoryczeni sędziowie odchodzą nie tylko dlatego, że za mało zarabiają
Rozmowa: Piotr Zaborniak, kierownik sekcji do spraw upadłościowych w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim
W połowie kwietnia zrzekł się pan stanowiska sędziego. Czym będzie się pan teraz zajmował?
Piotr Zaborniak: Przechodzę do adwokatury, bo uważam, że w tym zawodzie najlepiej będę się realizował. Chciałbym się zająć sprawami cywilnymi, głównie gospodarczymi, bo na tych się znam. Nie wykluczam też rozszerzenia profilu działalności.
Najwięcej sędziów odchodzi jednak do notariatu.
To nie dla mnie. Potrzebuję adrenaliny, a notariusz to urząd bardzo spokojny i poukładany.
Dlaczego zrzekł się pan funkcji sędziego?
Powodów było kilka.
Pieniądze?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta