Mark się śmieje
Webber utarł nosa koledze. Kubica nie dojechał do mety w Silverstone
Angielski tor okazał się pechowy dla Roberta Kubicy. Polak wycisnął na starcie wiele ze swojego Renault, ale zawiodła technika, konkretnie półoś.
– Nie spodziewałem się, że będę szósty w kwalifikacjach – przyznał po sesji, w której z trudem awansował do finałowej dziesiątki. Przed wyścigiem nie spodziewał się także, że utrzyma to miejsce. – Brudna strona toru, za mną Ferrari… – mówił o polach startowych.
Kilkanaście minut później Polak jednak fantastycznie wystartował i już na pierwszej prostej zyskał dwie pozycje. Po chwili na poboczu znalazł się ruszający z pierwszego miejsca Sebastian Vettel, który zawalił start. – Dobraliśmy zbyt agresywne ustawienia i koła wpadły w poślizg – opowiadał Niemiec, potrącony jeszcze na prostej startowej przez Lewisa Hamiltona. Przednie skrzydło McLarena przecięło prawą tylną oponę w Red Bullu i Vettel ślimaczym tempem potoczył się do alei serwisowej, w ślad za Felipe Massą, który miał podobne starcie z kolegą z Ferrari, Fernando Alonso.
Samochód Hamiltona nie został uszkodzony, ale Anglik nie był w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta